Wielka mobilizacja wśród fanów Wisły Kraków. Klub, który od lat cieszy się niezwykle wierną i zaangażowaną społecznością kibicowską, ponownie pokazuje siłę trybun.
W ostatnich dniach media obiegła informacja, że kibice Białej Gwiazdy są bliscy pobicia frekwencyjnego rekordu, którego nie widziano na stadionie przy ul. Reymonta od blisko pół wieku.
Chodzi o nadchodzące domowe spotkanie Wisły w 1. lidze, które — choć nie jest meczem o awans czy mistrzostwo — przyciąga tysiące fanów z całego kraju. Według oficjalnych danych klubu, już ponad 28 tysięcy biletów zostało sprzedanych na to wydarzenie, a wszystko wskazuje na to, że cały stadion zostanie wypełniony po brzegi.
Dla porównania, ostatni raz tak wielka frekwencja na meczu ligowym Wisły miała miejsce w latach 70., kiedy to krakowski klub rywalizował z największymi tuzami polskiego futbolu i zdobywał mistrzowskie tytuły. Wtedy stadion regularnie zapełniało ponad 30 tysięcy widzów. Obecnie, w czasach nieco trudniejszych sportowo, taka mobilizacja pokazuje, jak ogromną siłę i potencjał mają kibice Wisły Kraków.
— To coś więcej niż mecz. To manifestacja przywiązania do klubu i miasta, mówi jeden z liderów stowarzyszenia kibiców. — Niezależnie od sytuacji w tabeli, jesteśmy z Wisłą i chcemy pokazać, że ta drużyna nigdy nie będzie sama.
Na szczególną uwagę zasługuje też fakt, że fani sami prowadzą szeroko zakrojone akcje promujące obecność na stadionie. W mediach społecznościowych ruszyła kampania pod hasłem #PełenReymont, której celem jest zachęcenie jak największej liczby osób do pojawienia się na trybunach. Pojawiły się nawet specjalne pakiety rodzinne i promocyjne ceny biletów, aby umożliwić udział jak największej grupie sympatyków.
Władze klubu nie kryją wzruszenia i dumy. — To pokazuje, że Wisła to nie tylko klub sportowy, ale zjawisko społeczne — powiedział prezes Jarosław Królewski. — Nasi kibice są niezastąpieni i ich wsparcie to największy kapitał tego klubu.
Choć drużyna wciąż walczy o powrót do Ekstraklasy, to ten nadchodzący mecz już teraz zapisuje się w historii klubu jako wydarzenie symboliczne, pokazujące siłę wspólnoty, pasję i nieustającą wiarę w przyszłość Białej Gwiazdy.
Jeśli obecny trend się utrzyma, istnieje realna szansa, że rekord z lat 70. zostanie pobity — a to byłby znak nie tylko dla piłkarzy, ale i całej Polski: Wisła Kraków żyje, ma się dobrze i wciąż ma jednych z najbardziej oddanych kibiców w kraju.
Leave a Reply